Cała przygoda z siewkami zaczęła się kilka lat temu kiedy zapragnęłam wyhodować storczyka do momentu kwitnienia. Próbowałam różnych metod i sposobów i dzisiaj mogę się podzielić moimi doświadczeniami.

Moje siewki uprawiam w akwarium, plastikowych dużych pojemnikach z otworami i na parapecie.

Ogólnie mówiąc siewki każdego rodzaju potrzebują ciepło i jasno ale nie bezpośrednie słońce. Moje rośliny nawożę Florovitem w bardzo słabej dawce dolistnie jak i doglebowo po 6 miesiącach po wysadzeniu z butelki raz na 3 tygodnie.

Siewek nie wolno przesuszyć, ich korzonki muszą cały czas być soczyście zielone.

Po wyjęciu siewek z butelki należy je wykąpać w przeciwgrzybicznym roztworze i dobrze oczyścić miękką szczoteczką do zębów z podłoża, w którym dotychczas rosły.

Większe siewki wsadzam bezpośrednio do plastikowych kubków, na których dnie porobiłam otwory. Mniejsze siewki wędrują do większego pojemnika i będą przesadzone dopiero jak podrosną.

Po pokazaniu się kropli na ścianach pudełka czy akwarium siewki zostają wietrzone .

Większe siewki, które już częściowo w substracie rosną uprawiam na parapecie bezproblemowo, jednak cały czas kontroluję stan podłoża, które musi być nieustannie wilgotne.

W tej chwili posiadam około 800 siewek, a tak one wyglądają

Jolu, bardzo dziękuję za tą relację. Ja sama mam kilka siewek w butelkach, więc będę mogła skorzystać z Twoich rad i Twego dużego doświadczenia.

Bardzo ładnie to opisałaś Jolusiu Ja mam swoje maluchy - dużo większe od Twoich - w plastikowej "przechowalni" z ogrzewaniem podłogowym. Już wyjaśniam, co to jest. Martwił mnie okres przejściowy. Zanim w blokach zaczęli grzać, moje małe Vandy nie bardzo znosiły ten czas. Przestały rosnąć. Zaczęłam rozglądać się po Internecie za jakimś dogrzaniem pojemnika. Miała to być pierwotnie mata grzewcza do terrarium, ale uświadomiono mnie, że w mokrym środowisku może dojść do nieszczęścia. Zrezygnowałam z niej, ale wzięłam pod uwagę sugestie panów z innego forum, czym mam się kierować. I kupiłam. Jest to kabel grzewczy grzejny podwójnie izolowany, który można używać w akwariach (środowisko typowo wodne) i w terrariach (środowisko suche, pustynne). Do kabla dokupiłam termoregulator mikroprocesorowy z ustawianiem temperatury, którą ustawiłam sobie na początek na 27 stopni Celsjusza.
Kabel ułożyłam na dnie plastikowego pojemnika, przysypałam drobnym grysem i większymi kamykami i całość zalałam wodą. Na wierzch kamyków położyłam kratkę - taką do zlewozmywaków, żeby doniczki nie miały bezpośredniego kontaktu z mokrym podłożem.
Całość dosyć dokładnie opisałam i udokumentowałam u siebie na blogu (link do strony w moim profilu) wpisem z dnia 25 listopada 2010r.
Całość działa bardzo dobrze, korzystnie wpływając na moje przedszkolaki

Joane ja zawsze chętnie pomogę jak tylko mogę.

gaizerka dziękuje za słowa uznania.
Ogrzewanie podłogowe dla maluchów to świetna sprawa.W moim przypadku mam ciepło więc na razie mi tego nie potrzeba. Czy mogłabyś pokazać nam swoje maluchy?

Jolusiu, jestem wprost zafascynowana Twoim storczykowym przedszkolem. Naprawdę pięknie to wygląda, opis bardzo czytelny, wiele z niego można się nauczyć

Moje maluchy bardzo urosły. Są tak duże że listki dotykają pokrywy pudełka i u niektórych na powierzchni rośnie ładnie mech.

Ale przedszkole

Niesamowity widok:))! pozdrawiam:)

Ze względu na to, że temperatury spadają dzisiaj poprzenosiłam maluchy w cieplejsze miejsce i oczywiście wszystkie przejrzałam i wypielęgnowałam.

Tutaj kilka fotek jak dzisiaj wyglądają,aż serce się uśmiecha









To jest największy maluchowaty egzemplarz jaki posiadam i myślę że już niedługo powinien zakwitnąć

Jolusia. Jak tam ma się Twoje przedszkole w przeddzień wiosny, że tak powiem ??

slipper dziękuję, rośliny mają się świetnie i już niewiele mi ich zostało.

3 różne Rhynchostylisy które kupiłam w miniaturkowych rozmiarach. Miały zaledwie po jednym albo po dwa listki. Dzisiaj bardzo ładnie rosną.

Uprawa- jasny i ciepły parapet. Podłoże składa się z włókna kokosowego na którym na górze położyłam kilka kamyków i małych kawałków węgla. Cała doniczka jest zamknięta w przezroczystym worku. Raz na tydzień jest worek otwierany i rośliny przez noc są moczone poczym znowu zamykane. Bardzo im służy taka uprawa. Nie nawożę i nie spryskuję.

Witaj

Po raz kolejny chcialabym prosic Cie o nieoceniona rade. Kupilam na ebayu calkiem spora siewke krzyzowki Rhynchostylis gigantea Orange i Vandy. Czy metoda zastosowana u Ciebie moglaby sprawdzic sie w przypadku mojego przedszkolaczka?

http://www.ebay.co.uk/itm/Vanda-Orchidee-Rhy-gigantea-Orange-Grose-Jungpflanze-/200865740417?_trksid=p5197.m1992&_trkparms=aid%3D111000%26algo%3DREC.CURRENT%26ao%3D1%26asc%3D14%26meid%3D4472825347204827316%26pid%3D100015%26prg%3D1006%26rk%3D1%26sd%3D200865740417%26

Dziekuje serdecznie i pozdrawiam .

Witaj

dokładnie od tego samego sprzedawcy pochodzą moje rośliny i Na pewno przedstawiona przezemnie metoda na Twojej roślinie się sprawdzi.

Super. Dzieki za szybka odpowiedz :)Mam jeszcze dwa pytania. Czy przy moczeniu roslinek moczysz cala doniczke, czy wyciagasz roslinki? Czy potrzebny jest koszyszczek do uprawy tak mlodego egzemplarza, a jezeli tak to czy koszyczek do cattleyi sie nada?

Serdecznie pozdrawiam

Moczę całą doniczkę bez wyciągania storczyka.

Nie potrzebujesz koszyczka.Zrób tak połóż na dno doniczki trochę włókna a następnie weż oddzielny kawałek włókna i zawiń nim korzenie rośliny tak aby nie były gołym okiem widoczne. Tak przygotowaną roślinę włóż do doniczki i na górę daj jeszcze jedną warstwę włókna i kilka kamyków.

Serdeczne dzieki

Bardzo proszę

Jolusiu

Zrobilam wszystko jak pisalas, ale dzisiaj po otworzeniu woreczka zauwazylam ze korzenie maluszka zgnily. . Pozostala czesc rosliny jest jedrna i wyglada zdrowo. Dodam ze u mnie w domu jest spora wilgotnosc powietrza. Czy jest szansa na odratowanie? Napisz prosze jak najszybciej.

Pozdrawiam

Witam

widocznie trzebabyło częściej wietrzyć. Spokojnie ja myślę że on sobie poradzi. Uprawiaj go tak jak dotychczas tylko wietrz codziennie i uważnie obserwuj co się będzie działo.

Jak byś mogła to proszę o fotki storczyka.

Witaj
Na razie wlozylam go do przezroczystej doniczki z mnostwem dziur. jako podloza uzylam wegla z Orchidgarden. Doniczke wstawilam do otwartej szklarenki.Naprawde sie martwie bo nie zostal ani jeden zdrowy korzen.Co myslisz o tej metodzie?

Pozdrawiam

Dobrze zrobiłaś, jednak pamiętaj że on potrzebuje wysokiej wilgoci dlatego nie wiem czy otwarta szklarenka jest dobrym rozwiązaniem bo jak piszesz nie ma żadnych korzeni więc walka o storczyka nie ma co ukrywać będzie.

Witaj

Niestety mimo moich mozolnych wysilkow roślinka padła .

Pozdrawiam

Rhynchostylisy dzisiaj

Super

Widać ze zdrowo rosną . Szkoda ze mój nie doczekał. Mam nadzieje ze przy kolejnym sprostam zadaniu .

Pozdrawiam