Moje niektóre hybrydy mają na spodniej stronie liści coś w postaci pomarańczowych kropeczek. Przypuszczam, że to jakieś robaki malutkie, ale nie mam pojęcia jak to rozpoznać, potem te liście robią się twarde i szare, aż w końcu muszę je wyciąć a szkoda, bo to bardzo ciekawe kolorki i nie chciałabym ich stracić. Czy możecie mi pomóc bez zdjęcia tego okropieństwa?

To są Tarczniki.
Zetrzyj je wacikiem zmoczonym w wodzie z cytryną, lub jakimś środkiem. Płyn do naczyń, alkohol itp.
Często zmieniaj waciki. Liście przemywaj kilkakrotnie. Potem jak uważasz możesz popryskać jakimś opryskiem na owady.
Podłoże podlałabym wodą z rozpuszczoną pałeczką.
I przez jakiś czas kontrolowałabym liście.

Najlepszym sposobem aby w przyszłości nie pojawiały się jest zwiększenie wilgoci wokoło roślin.

Może ktoś ma inny sposób na walkę z nimi.
Poczytaj na forum.

Dziękuję. Wiedziałam, że tu znajdę pomoc

Witaj, chociaż nie jestem hodowcą z dużym doświadczeniem, ale mogą to być również przędziorki o pomarańczowym zabarwieniu, w internecie są zdjęcia liści zaatakowanych przez nie, więc możesz porównać. Życzę udanej walki z robalami

aniusia123 napisał: Przypuszczam, że to jakieś robaki malutkie,

Również jestem za przędziorkami, gdyż tarczniki rozpozna każda osoba, nawet się nie znająca, a tym bardziej Ty Aniu- florystka

Ja swoje przędziorki zwalczyłam płynem do mycia naczyń, wystarczy systematycznie wycierać namoczoną nim ściereczką liście i korzonki powietrzne. Nie używam chemii, więc to byłby dobry sposób

pozdrawiam

Piszesz, że nie używasz chemii, a nacierasz korzenie roślin płynem do mycia naczyń? Coś mi się tu nie zgadza..

Też mi się wydaje, że to tarczniki. A nawet jeśli to przędziorki to wystarczy podniesienie na tydzień wilgotności do 90-100% (obserwacje ze szklarni dowiodły, że nie znoszą one wilgoci). Zamknij rośliny w szczelnych reklamówkach przeźroczystych i po krótkim czasie przędziorki powinny wymrzec. Z tarcznikami walcz tak samo.

boziu napisał:Piszesz, że nie używasz chemii, a nacierasz korzenie roślin płynem do mycia naczyń? Coś mi się tu nie zgadza...

Widocznie źle się wyraziłam Chemii w sensie środków owadobójczych, grzybobójczych itp. Jak np. Topsin, Miedzian itd.

Dziękuję, dostosowałam się do waszych rad i widać , że to pomaga moim storczykom, kiedy dziś wycierałam liście to wacik był czysty a jeszcze niedawno po przetarciu był niestety w pomarańczowe kropki
A chemicznych oprysków nie chciałabym stosować ze względu na dzieci