Zakwitł Phalaenopsis NOID mini kupiony rok temu. Jego fioletowy kolega, niestety nie przeżył wakacyjnej opieki sąsiadki, która uważała, że małą doniczkę trzeba podlewać 2 razy częściej. A jest wręcz przeciwnie, formy karłowate są dość trudne w uprawie, nawet chwilowe przelanie to klęska. Ten rośnie bardzo ładnie w zwykłym, grubym podłożu, podlewany raz w tygodniu, a czasem jeszcze rzadziej. Eksperymentalnie użyłam glinianej doniczki, w której na mokro wywierciłam sporo dziurek. Podlewam przez zanurzenie całej doniczki. Kwiaty mają 35 mm średnicy.


Oto proporcje:

Twoja roślinka wygląda mi znajomo. Piękne ma te drobne kwiatki. Na swoim, w ramach eksperymentu hoduję obecnie keiki. Mam nadzieję, że uda mi się je utrzymać aż uda mi się je, oby z powodzeniem, oddzielić. Planuję wszystkie posadzić razem. Podobało mi się, jak wyglądały 4 posadzone razem MM. Jeśli uda mi się to co planuję, już za kilka lat zobaczę, jak kwitnie kępa białych mini Phalaenopsisów.

To prawda, kępka takich maleństw wygląda prześlicznie.

Śliczny białasek