Mam pytanie do posiadaczek i posiadaczy mini Falków:

Jak je uprawiacie? Czy tak samo jak normalne hybrydy Phalaenopsis? Czy potrzebna jest im wyższa wilgotność i podłoże z mchu?

Mam też pytanie co do cen: Jak one wyglądają u Was?

Za mini płaciłam od 14,99 do 29,99 dość drogo, ale mają zdrowe, ładne korzenie, a to podstawa...chyba...Rosły w mchu, więc je przesadziłam do drobnego podłoża dla storczyków-szybciej przesycha i trudniej zalać...

Ja uprawiam zarówno w mchu kilka sztuk, jak i kilka sztuk w podłożu.

Warunki dokładnie takie same jak dla wszystkich hybryd sklepowo-kwiaciarnianych Phalaenopsis.

Ceny:
Przekwitnięte 5zł najmniej na giełdzie kwiatowej.
Kwitnące od 9zł na giełdzie do 49zł w kwiaciarniach.

Ja kupuję w LM, a tam niestety nie jest tanio...

A oto moje maleństwa już w nowych domkach

W lubelskim OBI są stale po 33zł, kupiłam z przeceny, ale z kwiatami po 7zł, u mnie kwitły jeszcze bardzo długo. Rosną w zwykłym, grubym podłożu, wypuszczają zdrowe listki, 0 problemów.

Dziękuję za informacje Będę próbowała dalej, bo mini Falki strasznie mi się podobają Uśmierciłam już 4, ale się nie poddaję- skoro normalne Phalaenopsis, a mam ich około 30 sztuk rosną bardzo dobrze to małe w końcu też

Proszę, jakie ma mój malutki zdrowe i grube korzonki, a wcale go nie rozpieszczam. Listek rośnie w oczach.

Ja również posiadam kilka sztuk i stoją razem z dużymi. Obecnie dwa kwitną i trzeci ma pączki. Nie mam z nimi żadnych problemów.

Jednak skuszę się na mini Falka

Został zamówiony w kwiaciarni, teraz tylko czekać, będzie po świętach

Cattleya, nasunęło mi się pytanie? O jaką miniaturkę Ci chodzi? Bo są takie co mają tylko kilka centymetrów i te średnie ok. 20-25 cm.

Joane napisał:Ja również posiadam kilka sztuk i stoją razem z dużymi. Obecnie dwa kwitną i trzeci ma pączki. Nie mam z nimi żadnych problemów.

Poproszę o zdjęcia :albino:

Joane: miałam i taką i taką miniaturkę i niestety z każdą był ten sam problem...nagle usychały

Joane napisał:Cattleya, nasunęło mi się pytanie? O jaką miniaturkę Ci chodzi? Bo są takie co mają tylko kilka centymetrów i te średnie ok. 20-25 cm.

Oczywiście! Te Anny wyglądają na średnie, moje mają wysokość do 9-10 cm, to jest ogromna różnica we wzroście, a w literaturze na ten temat nie czytałam ani słowa.

Neska, zdjęcia zamieszczę jutro.
Wielkość tych miniaturek ma duże znaczenie.
Wiele z nich to hybrydy z Doritis x Phalaenopsis. Są one obecnie w handlu bardzo popularne i można je uprawiać jak zwykłe Phalaenposis.
Są też mini, które sprzedawane są jako Phalaenopsis, a w rzeczywistości jest to Doritis. Wymagania mają podobne jak inne Phalaenopsis, jednak są bardzo wrażliwe na przemoczenie.
Wskazane jest robić dłuższe przerwy w podlewaniu.

Dostosuję się do podlewania, tak jak mówisz
Teraz tylko czekam na dostawę mini Falków/ Doritis

Moje maleństwa mają wysokość pędów 8-12 cm, więc raczej nie są duże...Listki są wielkości 5-7cm...To niestety zwykłe, marketowe hybrydki, ale nie mam odwagi na coś bardziej ambitnego

Są tylko 4 gatunki Doritis:

Doritis buyssoniana syn. Phalaenopsis buyssoniana
Doritis mysorensis syn. Phalaenopsis mysorensis
Doritis pulcherrima syn. Phalaenopsis pulcherrima
Doritis regnieriana syn. Doritis pulcherrima var Supaporn syn. Phalaenopsis regnieriana

Przy czym Doritis mysorensis nie był do tej pory krzyżowany ani z innymi gatunakami, ani z innymi rodzajami jak Phalaenopsis.

Dla laika Doritis buyssoniana syn. Phalaenopsis buyssoniana jest nie do odróżnienia od Doritis pulcherrima syn. Phalaenopsis pulcherrima, a różnica tkwi w chromosamach oraz wielkości kwiatów.

Doritis buyssoniana jest tetraploidem i ma 76 chromosomów, a Doritis pulcherrima ma zaledwie 38 chromosomów. Na Phalaenopsis buyssoniana mówi się zwyczajowo Doritis pulcherrima.



Co do Doritaenopsis, czyli krzyżówki rodzajowej pomiędzy Doritis i Phalaenopsis to radzę skorzystać z RHS by zobaczyć, że wielkość kwiatów w dalszych pokoleniach wcale nie musi być dziedziczona po Doritis, a co za tym idzie kwiaty mogą być duże.

Dużo hybryd dostępnych w sprzedaży ma w swoich przodkach właśnie Doritis pulcherrima.

Więcej informacji na ten temat dla dociekliwych w naszej encyklopedii.

Ciekawe to wszystko, co piszecie m.in.o moim maluszku i co też on ma w genach.
W internecie znalazłam notkę, że ok.15 lat temu na Taiwanie zaczęto produkować miniaturowe formy Phalaenopsis o wys. do 25 cm. jako alternatywę wobec kwiatów w wazonie, które są dość nietrwałe. Chodziło nie tyle o hodowlę domową, co wystrój wnętrz biurowych. Rzeczywiście, storczyki są roślinami idealnymi: mają trwałe, piękne kwiaty, dobrze znoszą sztuczne oświetlenie, nie obrażają się, kiedy o nich zapominamy, a nieduże świetnie zdobią stoliki czy biurka.

To mój Phalaenopsis w takim razie jest bardzo podobny do : Doritis buyssoniana ...proszę o potwierdzenie, w rzeczywistości jest tak fioletowy jak na fotce powyżej u Pana Administratora.

Anna napisał:To niestety zwykłe, marketowe hybrydki, ale nie mam odwagi na coś bardziej ambitnego

Ja też mam prawie same hybrydy Phalaenopsis.
Moje mini to w zasadzie ta średnia grupa. Ich liście są długości od 11-18 cm. Pęd kwiatowy rośnie od 20 cm. w górę. Stale się przedłóża.
Kwiaty są wielkości 5x5 cm.
Oto fotki.
Lemonkowy niekwitnący.

Lemonkowy z kwiatem.

i cała roślina,

I bordowo-pomarańczowy.



pomarańczowo-różowy z pędami kwiatostanowymi.

Bardzo żywotne maluszki

Cattleya napisał:To mój Phalaenopsis w takim razie jest bardzo podobny do : Doritis buyssoniana ...proszę o potwierdzenie, w rzeczywistości jest tak fioletowy jak na fotce powyżej u Pana Administratora.

W ogóle nie jest podobny. A w swoich korzeniach ma coś z Phalaenopsis equestris jeśli chodzi o morfologię.

Początkowo ktoś..oznaczył mi tego Falka jako Phalaenopsis equestris i dlatego tak się nazywa...Dziękuje za informację!

Joane, w jakich doniczkach one są? Ja myślałam, że pytanie było o takie maluszki zupełne, sprzedawane w doniczkach "6".
Kupiłam dwie takie rośliny, jedną dla siebie, drugą dla przyjaciółki z pracy. Obie były w mocno zbitym sphagnum. Mojego szybko przesadziłam do większej doniczki (a że nie miałam mniejszej niż "12" to właśnie do takiej), stoi w "kąciku botanicznym", gdzie storczyki nie mają osłonek, stoją na podkładce z keramzytem, są bardzo często podlewane, ale też bardzo szybko przesychają. Roślina poszła mocno w korzenie, a liście zrobiły się sporo większe niż były na początku. Raczej trudno mówić o nim "miniaturka", wygląda jak średniej wielkości storczyk. Ciekawa jestem jakie będą kwiaty.

Tego od koleżanki co jakiś czas doglądałam, bo zostawiła go w pracy, dłużej był w tym podłożu, w jakim został zakupiony. Dopiero później go przesadziłam do kory, do doniczki "8". Często był przesuszony. Dopiero niedawno zabrałam go do siebie, do podłoża dodałam trochę sphagnum, a roślina jest częściej podlewana. Poprawił się stan liści i też się powiększyły.

Ja też tak myślałam, ale Cattleya chciała się dowiedzieć o tych całkiem małych i tych średnich.
Chociaż muszę przyznać, że dla mnie pojęcie "mini" jest wzgędne. U nas są sprzedawane Phalaenopsis w takich maleńkich doniczkach jakie się stosuje do siewek. Są też w "6", "8", moje są w "10".