Siewki Smoczycy
21.02.10 4:48
Smoczyca
Moja przygoda z maluchami zaczęła się pół roku temu, kiedy to na jednej z wystaw zakupiłam siewki w agarze. Miałam trochę obaw jednak okazało się, że nie jest to tak trudne jak się tego spodziewałam. Na początku przedszkole wyglądało tak:
teraz natomiast wygląda już tak:
Wykształciły się już nawet malutkie pseudobulwy - tutaj ładnie widoczne, a nawet pojawiają się nowe przyrosty.
Przed zimą musiałam wykombinować jak zapewnić moim pociechą odpowiednią temperaturę w nocy (w domu niestety w czasie mrozów potrafi ona spaść nawet do 14 stopni) i zrobiłam to za pomocą kabla grzewczego, stosowanego w terrarystyce, przyczepiając go od zewnątrz od spodu "szklarenki". Spokojnie podgrzewa powietrze do 20 stopni w nocy. Wilgotność na początku zapewniałam na poziomie 80-90% teraz zdecydowanie mniejszą, ponieważ rośliny w pewnym momencie przestały tolerować nadmiar wilgoci (pojawiały się plamy na liściach). Obecnie tylko zamaczam doniczki 1-2 razy w tygodniu.
Teraz najbardziej obawiam się przejścia z przedszkola do prawdziwego dorosłego życia na parapetach, szkło jednak robi się coraz mniejsze
teraz natomiast wygląda już tak:
Wykształciły się już nawet malutkie pseudobulwy - tutaj ładnie widoczne, a nawet pojawiają się nowe przyrosty.
Przed zimą musiałam wykombinować jak zapewnić moim pociechą odpowiednią temperaturę w nocy (w domu niestety w czasie mrozów potrafi ona spaść nawet do 14 stopni) i zrobiłam to za pomocą kabla grzewczego, stosowanego w terrarystyce, przyczepiając go od zewnątrz od spodu "szklarenki". Spokojnie podgrzewa powietrze do 20 stopni w nocy. Wilgotność na początku zapewniałam na poziomie 80-90% teraz zdecydowanie mniejszą, ponieważ rośliny w pewnym momencie przestały tolerować nadmiar wilgoci (pojawiały się plamy na liściach). Obecnie tylko zamaczam doniczki 1-2 razy w tygodniu.
Teraz najbardziej obawiam się przejścia z przedszkola do prawdziwego dorosłego życia na parapetach, szkło jednak robi się coraz mniejsze