Jeżeli pseudobulwa jest zgniła, należy ją usunąć, ponieważ może być źródłem infekcji bakteryjnej. Ograniczyć podlewanie w tym przypadku to podlewać wtedy, kiedy podłoże będzie suche. Roślina tworzy nową pseudobulwę, nie można oczekiwać, że będzie na tyle dorodna, by wydać kwiatym, jeśli poskąpi się jej wody. Swoje pierwsze
Oncidium udało mi się zasuszyć, ponieważ za rzadko je podlewałem. Przy drugim podejściu było już znacznie lepiej, roślina zakwitła u mnie 3 razy. Przeoczyłem jednak moment, kiedy konieczne było przesadzenie. Z czasem Oncidia mają tendencje do płożenia się. Jeśli zbyt wiele korzeni jest "na wierzchu", roślina ma problem z pobieraniem wody z podłoża. Każda kolejny przyrost jest wtedy mniejszy. Podczas przesadzania podzieliłem roślinę, najstarszą część z dwiema pseudobulwami miałem wyrzucić, położyłem ją (!) jednak na korze obok Lc. 'Gold Digger'. Nie było nawet jednego korzenia. Po 2-3 tygodniach z zaskoczeniem stwierdziłem, że pojawiła się młoda pseudobulwa! Roślina pozostała na południowym oknie, a do końca lata wyrósł mały, ale zdrowy i jędrny przyrost. Pozostała część rośliny matecznej ustawiona na wschodnim oknie radzi sobie znacznie gorzej, co świadczy o tym, że w uprawie
Oncidium światło odgrywa niebagatelną rolę. Warto próbować, bo widok kilkuset kwiatów w kwiatostanie o budowie wiechy może powalić na kolana.
Dodam jeszcze, że Oncidia bardzo nie lubią zleżałego podłoża, podczas przesadzania należy koniecznie zastosować świeże
Pozdrawiam