Pączki na keiki

Moje mimo werandowania, nadal tworzy tylko keiki

O chyba rzeczywiście pączki

Tak wygląda to dzisiaj. Kwitnienie na dwuch pędach. 7 keiki z czego dwia keiki będą kwitnąć. Jednocześnie wypuszczają korzonki i listki.

Obecnie, chociaż wypuściło znowu kilka keiki, pojawiły się również pędziki.

Witajcie! Jestem tu nowa, więc jeszcze nie do końca wiem jak się poruszać? Śliczne Dendrobia. Moje jest maluśkie i ciekawe kiedy pierwszy raz zakwitnie? Pozdrawiam.

Witam,

Chciałbym się zapytać, czy jeśli prowokujemy Dendrobium do kwitnienia- niska temperatura, to czy okres chłodu ma trwać całą dobę czy fundujemy roślinie huśtawki, ciepły dzień i zimna noc? Moje Dendrobium Berry 'Oda' silnie się rozrosło przez rok, nie wytwarza keiki tylko dodatkowe pseudobulwy z podłoża. Nie kwitnie. Od 2 tygodni wystawiam je na noc na balkon (+10'C - +1'C) dzień spędza w domu (ok +23'C)ograniczyłem podlewanie prawie do zera jedynie spryskuję. Nie widać aby szkodziło to roślinie. Na pseudobulwach w górnych ich częściach pojawiły się czerwonawe znamionka w liczbie najczęściej 2 na 1 pseudobulwe. Czy ktoś ma pojęcie czy mogą być to pędy z kwiatami czy keiki. Jeśliby okazało się że to pędy kwiatowe to czy roślinę przechładzać do momentu otwarcia się kwiatów czy już nie potrzeba?

Czekam na porady i z góry za nie dziekuje.

1. Czy jeśli prowokujemy Dendrobium do kwitnienia niską temperaturą, to czy okres chłodu ma trwać całą dobę czy fundujemy roślinie huśtawki ciepły dzień i zimna noc?

Tak jak w naturze. Dzień ciepło, noc chłodno. Daje to najlepsze efekty.

2. Czy ktoś ma pojęcie czy mogą być to pędy z kwiatami czy keiki.

Najlepiej zaprezentuj to o czym mówisz na zdjęciach. Każdy będzie mógł wtedy ocenić to nie tylko po słowach ale widząc to. Dodatkowo powiem, że jeśli nie ma to ok 2 cm to ocenienie tego co to jest graniczyć może z cudem.

3. Jeśliby okazało się że to pędy kwiatowe to czy roślinę przechładzać do momentu otwarcia kwiatów czy już nie potrzeba?

Roślinę można przechładzać do momentu, aż na pędach zaczną zawiązywać się pierwsze pączki.

Właśnie rozkwitło moje maciupeństwo. Mówiąc szczerze, w niczym mu nie pomagałam uważając, że keiki, które dostałam od sąsiadki są za młode. Całe lato i jesień stało na północnym oknie, podlewane raz w tygodniu, czasem rzadziej. U sąsiadki roślina mateczna też w tej chwili kwitnie.

Dzięki za poradę.
Myślę, że nie ma co umieszczać zdjęć mojej rośliny, gdyż zmiany rzeczywiście są zbyt małe aby cokolwiek wnioskować. Czerwone znamionka mają ok 2 - 3 mm średnicy i jeszcze nie przebiły powierzchni pseudobulw.

Jeszcze raz dzięki za komentarz Panie Łukaszu
sądzę, że jest on bardzo pomocny szczególnie odnośnie czasu do kiedy można 3mać roślinę na zewnątrz.

pozdrawiam Michał

Musisz jednak pamiętać, że się spóźniłeś bardzo z wystawieniem rośliny na dwór.

Robi się to najpóźniej z końcem lata jeśli chodzi o tą hybrydę. A zabiera się ją stamtąd gdy temperatura przez ok. dziesięć kolejnych dni w nocy spada poniżej 5 stopni C. Ponieważ ta akurat roślina wytrzymuje ok. 2 stopni C. Poniżej tej temperatury jej już to szkodzi.

Do końca grudnia powinno się utrzymać mniej więcej taką temperaturę: dzień 19,5-22,5°C, noc 10,5-13°C

Spadek na pewien czas poniżej 10 stopni C jest właśnie wymagany do zainicjowania rośliny do wydania pędów kwiatowych.

Masz rację trochę się spóźniłem, ale ta roślina jest tak ładna, że bałem się wystawiać ją na dwór by jej nie stracić i stąd moje ociąganie. Poczytałem trochę i - nadal pełen obaw zacząłem ją wystawiać na zewnątrz. Teraz myślę, że jest to żelazna roślina wśród storczyków. Kiedy moją kolekcję dziesiątkował przędziorek ten osobnik stojąc pośród innych zarażonych był nietknięty. Do tego zaskoczył mnie zapach kwiatów. Kiedy kupiłem roślinę był zimny wieczór i kwiaty nie pachniały. Dopiero po kilku dniach, kiedy nastało słoneczne przedpołudnie, roślina zaczęła cudownie pachnieć. Na początku wcale jej o to nie podejrzewałem i chwilę potrwało za czym zorientowałem się, kto jest sprawcą roznoszącej się w całym pokoju słodkiej woni.

Z mrozem myślę sobie poradzę. Mam sprytny termometr, który włącza alarm przy ustawionej wcześniej temperaturze a w razie czego pozostaje ...hmmm lodówka +5'C, lekko wilgotno i ciemno - wspaniałe warunki. myślę, że można wypróbować.

Myślę, że roślina ta wytrzymuje mniej, niż podaje literatura, od tygodnia w nocy jest ok 2 - 5 'C i nic złego się nie dzieje.

Znalazłem taką oto kalkulację.

Dendrobium Berry (Dendrobium kingianum x Dendrobium Mini Pearl)
Dendrobium Mini Pearl (Dendrobium canaliculatum x Dendrobium bigibbum)

	Dzień	Noc
Dendrobium canaliculatum	24-26°C	17-19°C
Dendrobium bigibbum	24-26°C	17-19°C
Dendrobium Mini Pearl	24-26°C	17-19°C
Dendrobium kingianum	15-19°C	4-7°C
Dendrobium Berry	19,5-22,5°C	10,5-13°C

Super. Dzięki. Ja nigdzie nie mogłem znaleźć nic konkretnego na temat tego storczyka.

Ja też ma problemy z doprowadzeniem Bery Oda do kwitnienia, na wiosnę je podzieliłam u koleżanki zakwitło, a moje miało keiki, na przyszły rok muszę zafundować mu chłodzik.

Pozdrawiam

Renatko, a czy przechodził u Ciebie okres spoczynku?

Mój obecnie ma kilka keiki ale też trzy pędziki kwiatowe. Może będzie ich więcej.

Mój miał okres spoczynku- znów mam keiki Niestety pojawiły się wciornastki i połowa pseudobulw obumarła..


Keiki odłączone w zeszłym roku ładnie rosną, może w przyszłym roku coś ruszy..

Witajcie! Również posiadam to Dendrobium, aktualnie próbuję zmusić je do kwitnienia. Latem oddzieliłam od niego już jedno keiki i teraz wolałabym zobaczyć kwiaty :)Właściwie całe lato stało na balkonie i nie było zbyt często podlewane. Możliwe jednak, że to moje "nie zbyt często" dla niego było "za często", bo wydaje mi się, że jednak wypuszcza keiki zamiast pędów kwiatowych. Jak wam się wydaje?
W tej chwili jest już w domu na parapecie od zachodu, w najzimniejszym pokoju, gdzie staram się wietrzyć dość często. Czy mimo tego co wytwarza, mogę mu teraz drastycznie ograniczyć podlewanie??? Jest jeszcze parę oczek, które powoli pękają i chciałabym żeby były z nich pędy... Proszę o radę.

Hm... mnie to bardziej wygląda jednak na pędy kwiatowe...

To będą "niestety" keiki
A żeby Ci zakwitło to w przypadku Berry Oda nie wystarczy samo przebywanie w sezonie na dworze ale zagwarantowanie mu "niemal" naszej zimy, czyli przez dłuższy czas bardzo zimno i sucho. Teraz Ci zacznie keikować, ale jak przez zimę go potrzymasz w 10 stopniach Celsjusza i przesuszysz porządnie to powinien Ci zakwitnąć

Oooops... No to dałem cielska...

Dzięki Boziu! No to już wiem czego się spodziewać. Na razie się nie martwię. Keiki będą na wymianę i może dzięki nim uda mi się wyhaczyć inne okazy
Vito nie przejmuj się!
Teraz nurtuje mnie inne pytanie....Czy zaczekać z tym przesuszaniem do listopada, grudnia czy stycznia czy już teraz mogę zacząć???

Moje Dendrobium, to o które pytałam jakiś czas temu postanowiło w tym roku zakwitnąć. Bardzo mnie to cieszy, bo nie widziałam jego kwiatów już dobre 2 lata. W ubiegłym roku wypuściło tylko keiki i jedno z nich zakwitło mojej teściowej...
Tym razem całe lato aż do jesieni spędziło na balkonie i przyznam, że nie specjalnie się nim zajmowałam. W październiku został przeniesiony na parapet okna wychodzącego na zachód, do najzimniejszego pokoju. Podlewałam go bardzo rzadko. Na razie widzę 3 rozwijające się pędy kwiatowe, ale są szanse na więcej.

Ja wczoraj zakupiłem tego starczyka z 6 pędzikami i 3 nowymi przyrostam

a czy podczas zimowania wymaga dużo światła? czy może być ciemne pomieszczenie?

Berra Oda jest hybryda D.kingianum,ale niepotrzebne jej takie sucho i zima do kwitnienia,jest nieco tolerantniejsza.Umie kwitnać i latem czy na jesień http://drroman2.galerie.cz/5123087-2011#79735172