Powiedzcie proszę. Gdzie lepiej trzymać Dendrobium Phalaenopsis na parapecie południowym chłodnym czy na ok nie zachodnim na parapecie nad kaloryferem, gdzie jest ciepło. Moje Dendrobium ma podstawkę z kamykami plus woda. Ma wilgotność zapewnioną. Nie wiem gdzie mu będzie lepiej. Nie wiem też co zrobić aby wychodziły mu nowe przyrosty. Dostałam je jakieś dwa, trzy lata temu. Niby wszystko się dzieje przy tym kwiatku (czyli, ze starej psb opadły już wszystkie liście, kwitł dwa razy. Druga psb jakby ją zamurowało. Nie traci liści, kwitła tylko raz na początku) ale nie mam przyrostów. Doradzcie proszę co mam zrobić.

Te dendrobia lubią ciepłe i jasne miejsca,ale bliskość kaloryfera niewskazana. Chyba,że będzie osłonięte przed suchym i gorącym powietrzem znad kaloryfera. Jeśli nie rośnie,to przede wszystkim trzeba sprawdzić stan korzeni - mogą być zgnite,czy obgryzione przez ślimaki i zrobić 'porządki':usunąć wszystkie puste w środku,chore itp. Potem proponuję dać do doniczki dobry drenaż,średnie lub grube podłoże i czekać na nowe korzenie i przyrosty. To są bardzo wytrzymałe storczyki,jednak jeśli korzenie są w bardzo złym stanie,to dojście do formy może trwać dłużej niż jeden sezon. Lepiej unikać drobnej kory,bo się zbija,zbyt długo trzyma wilgoć i korzenie gniją.

Wklejam zdjęcia tego mojego Dendrobium. Podczas przesadzania do doniczki (którą podziurkowałam, dołożyłam keramzyt ) znalazłam zeschniętą małą psb. Prawdopodonie wszystko się zasuszyło. Może teraz będzie mu lepiej. Dziękuję za wszystkie pomocne uwagi.

Jeśli pierwsze zdjęcie obrazuje Dendrobium po przesadzeniu,to wydaje mi się,że jeszcze nie jest dobrze. To wygląda,jakby użyła Pani starego podłoża - ono nadaje się już tylko do wyrzucenia. Jest zbyt rozłożone. Przez to korzenie ucierpiały. Pomiędzy kawałkami kory powinny być wyraźne przestrzenie wypełnione powietrzem. Kawałki mogą mieć nawet 2x2 cm. Takie grube podłoże szybciej przesycha,więc trzeba storczyka częściej namaczać,ale z doświadczenia zapewniam,że korzenie będą świetnie rosły,co później zaowocuje silnymi przyrostami i kwiatami. Storczyk wygląda dobrze i myślę,że szybko wróci do formy .

hm... zdaje się, że ma Pani rację. To podłoże było co prawda w torebce, ale sama torebka z tą ziemią leżała jakiś czas. Proszę mi powiedzieć (jestem naprawdę początkująca) - w jakim czasie po otwarciu torebki z ziemią należy ją zużyć?

To nie kwestia czasu tylko struktury podłoża. Ma ono być zwarte, stosunkowo szybko przesychać i nie mieć w sobie ziemi oraz rozkładającej się kory czy sphagnum.

Niestety ,to,co sprzedają w sklepach jako podłoża do storczyków,woła o pomstę do nieba (kilka garści śmieci,torfu i keramzytu za min.10zł - świetny biznes ). Najlepiej kupować w internetowych sklepach storczykowych,albo przygotowywać samemu. Pierwsze rozwiązanie jest drogie,a drugie pracochłonne . W Liroy Merlin można kupić dobre podłoże z Orchidsklepiku (sklep internetowy).Proszę zajrzeć na jego stronę,powinny być fotki,jak wygląda /przezroczysty woreczek,gruba kora i widać białe kawałki skały wulkanicznej/. Ja ostatnio sama kroję grubsze kawałki zleżałej (nie może być świeża i z żywicą!) kory sosnowej,bo dobrze mi się sprawdza i taniej 'wychodzi' przy większej ilości storczyków do przesadzania.
W każdym razie podłoże jest tak ważne dla zdrowia storczyka,że trzeba o to zadbać,albo lepiej dać sobie od razu spokój. Szczególnie storczyki o cienkich korzeniach,jak właśnie Dendrobium czy Oncidium,szybko odchorowują złe podłoże. Troszkę przynudzam,ale naprawdę w dobrej wierze

Może lepiej, dopóki nie kupię tego podłoża, wsadzić te dwie roślinki (bo Oncidium też mam w tej samej ziemi) do keramzytu (myślę o hydroponice). Boję się co prawda o ich korzenie, ale może będzie na chwilę to lepsze niż ziemia, w której właściwie nie powinny być? Dziękuję Paniom za tak wyczerpujące odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Nie mam doświadczenia z hydroponiką,ale podobno na początku storczyk może stracić stare korzenie,albo odchorować taką zmianę. Dlatego bałabym się robić taki eksperyment z tym Dendrobium. Można je zostawić w keramzycie do czasu zakupu podłoża,namaczać doniczkę,gdy keramzyt i korzenie wyschną i obserwować.Jeśli pojawią się nowe korzenie,nowe przyrosty,wtedy spróbować hydroponiki. Dendrobium,kiedy nie rośnie,potrzebuje niewiele wody - stąd moje obawy. Może Pani jeden kawałek Dendrobium potraktować tak,drugi tak-może akurat pomysł się sprawdzi,a w razie czego jeden się uratuje.
Oncidium - zależy jakie. Jeśli takie o żółtych kwiatach,to chyba się do hydroponiki nie nadaje,bo lubi szybkie przesychanie korzeni - ale to tylko moje przypuszczenia. W keramzycie,ale bez hydroponiki przetrwa spokojnie.

To jest Oncidium żółto-brązowe (oczywiście zero pełnej nazwy w sprzedaży). Wstawiam fotki jak jest teraz zaopiekowane. Jest w doniczce
(po bokach zrobiłam otwory) wsypałam na spód keramzyt. Ono teraz tak na nim stoi. Lepsze to niż w ziemi, w której był. Przynajmniej ma dostęp powietrza i nie będzie nigdy zalane. Pojawił się jakiś przyrost. Podejrzewam, że to malutka psb https://i.servimg.com/u/f46/17/26/60/71/p1090119.jpg

Tak wygląda doniczka z zewnątrz https://i.servimg.com/u/f46/17/26/60/71/p1090120.jpg

I jeszcze jedno zdjęcie Oncidium w środku doniczki. Druga strona storczyka. https://i.servimg.com/u/f46/17/26/60/71/p1090121.jpg

Nie jestem pewna,bo nie ma zdjęcia kwiatów,ale chyba jest to Oncidium,które nie lubi ciągłej wilgotności podłoża.
Do hydroponiki proponuję podejść 'na zimno'-najpierw sprawdzić,czy storczyk lubi albo toleruje stale wilgotne podłoże,przez cały sezon lub jego część i dopiero próbować. Jeśli krzyżówka-sprawdzić rodziców lub storczyka,którego najbardziej przypomina i zachować jeszcze większą ostrożność. Poza tym musi być dobra woda,bo storczyk cały czas w niej siedzi. Myślę,że tradycyjny sposób uprawy w tym wypadku jest bezpieczniejszy.

Napisałam do Pani PW

Temat zamknięty. Jeden temat = jeden problem, jedna roślina, jedno pytanie.