Encyclia lancifolia (Epidendrum lancifolium)
11.06.12 11:31
Efka
Prawidłowa nazwa to Prosthechea trulla, storczyk bardziej znany pod nazwami podanymi w tytule.
Mam go mniej więcej od połowy ub.roku, to sadzonka z parapetu innej miłośniczki storczyków i być może dlatego bardzo szybko się 'przyjął'.
Młode przyrosty jesienią dojrzały, ku mojemu zdziwieniu wyrosły większe, niż te starsze, zwykle po podziale jest na odwrót.
Storczyk ma wysokość ok.25cm.
Rośnie na parapecie jasnego zachodniego okna, cieniowany przed b.ostrym słońcem, w ciepłym mieszkaniu (jedynie przy dużych mrozach temp. spada do 17-18 stopni na parapecie), wilgotność ok.40% zimą, latem wyższa, ale nie stosuję specjalnych zabiegów, aby ją podnieść.
Ze względu na drobne korzenie dałam przepuszczalne podłoże z dość grubej kory, drenaż z łupinek fistaszków i trochę węgla drzewnego na wierzch.
Zimą jedna stara pseudobulwa podgniła i musiałam wyciąć, teraz uważam, żeby nie moczyć podstawy storczyka. Z liśćmi też coś się działo, stąd obcięte końce.
Podlewam po wyraźnym przeschnięciu korzeni, przegotowaną wodą z bardzo rozcieńczonym biohumusem (zimą rzadziej i bez nawozu).
Wiosną dość długo nie było żadnych oznak życia, aż w końcu w kwietniu pokazały się nowe przyrosty, a krótko potem - pędy kwiatowe na zeszłorocznych przyrostach . Rosły szybko i pod koniec maja otworzył się pierwszy kwiat i prawie od razu zaczął pięknie pachnieć .
Zapach jest bardzo słodki, wyrazisty, podobny do miodu, ale z dodatkiem jakby jaśminu, albo egzotycznych przypraw - bardzo mi się podoba. Kwiaty wydają go od rana do ok.15-tej, najmocniej około południa i nie potrzeba do tego wiele światła - w pochmurne dni też można się nim cieszyć. Gdy jest ciepło i parno - rozchodzi się na dużą odległość, jest bez porównania silniejszy, niż zapach np.różowego Oncidium Sharry Baby.
Kwiatki niewielkie, ok. 2,5 x 2,5 cm, ale trójwymiarowe, ślicznie 'wykrojone', efektowny kwiatostan. Jest na co popatrzeć i co powąchać.
Mam go mniej więcej od połowy ub.roku, to sadzonka z parapetu innej miłośniczki storczyków i być może dlatego bardzo szybko się 'przyjął'.
Młode przyrosty jesienią dojrzały, ku mojemu zdziwieniu wyrosły większe, niż te starsze, zwykle po podziale jest na odwrót.
Storczyk ma wysokość ok.25cm.
Rośnie na parapecie jasnego zachodniego okna, cieniowany przed b.ostrym słońcem, w ciepłym mieszkaniu (jedynie przy dużych mrozach temp. spada do 17-18 stopni na parapecie), wilgotność ok.40% zimą, latem wyższa, ale nie stosuję specjalnych zabiegów, aby ją podnieść.
Ze względu na drobne korzenie dałam przepuszczalne podłoże z dość grubej kory, drenaż z łupinek fistaszków i trochę węgla drzewnego na wierzch.
Zimą jedna stara pseudobulwa podgniła i musiałam wyciąć, teraz uważam, żeby nie moczyć podstawy storczyka. Z liśćmi też coś się działo, stąd obcięte końce.
Podlewam po wyraźnym przeschnięciu korzeni, przegotowaną wodą z bardzo rozcieńczonym biohumusem (zimą rzadziej i bez nawozu).
Wiosną dość długo nie było żadnych oznak życia, aż w końcu w kwietniu pokazały się nowe przyrosty, a krótko potem - pędy kwiatowe na zeszłorocznych przyrostach . Rosły szybko i pod koniec maja otworzył się pierwszy kwiat i prawie od razu zaczął pięknie pachnieć .
Zapach jest bardzo słodki, wyrazisty, podobny do miodu, ale z dodatkiem jakby jaśminu, albo egzotycznych przypraw - bardzo mi się podoba. Kwiaty wydają go od rana do ok.15-tej, najmocniej około południa i nie potrzeba do tego wiele światła - w pochmurne dni też można się nim cieszyć. Gdy jest ciepło i parno - rozchodzi się na dużą odległość, jest bez porównania silniejszy, niż zapach np.różowego Oncidium Sharry Baby.
Kwiatki niewielkie, ok. 2,5 x 2,5 cm, ale trójwymiarowe, ślicznie 'wykrojone', efektowny kwiatostan. Jest na co popatrzeć i co powąchać.