Czy są z nami właściciele lustrzanki z obiektywem pozwalającym robić takie zdjęcia lub innego kompaktowego aparatu z funkcją marko?

Bardzo chętnie dowiem się czegoś więcej na temat robienia takich właśnie zdjęć.

Może jest też ktoś kto poza praktyką wyłoży nam trochę teorii na temat robienia takich zdjęć?

Ja mam "ostatniego z kompaktów" Sony H50. Ma bardzo dobre makro i jak komuś się ręce nie trzęsą to jest wprost rewelacja, choć posiada on także stabilizację obrazu,ale lepiej trzymać ręce nieruchomo

Mój kodak 740Z ma niby funkcję macro, ale tylko bardzo dobre warunki oświetleniowe pozwalają na zrobienie dobrego zdjęcia
Im dłużej pstrykam tym bardziej jestem niezadowolona ze swoich zdjęć.

Też zauważyłem zależność w warunkach i oświetleniu, a jakością zdjęć.

Ja też mam opcję makro w aparacie FujiFilm i gdyby nie moje trzęsące się dłonie zdjęcia za każdym razem byłyby idealne

Syn kupił nasz aparacik- Nikon Coolpix L10- za bardzo niewielkie pieniądze w promocji i szczerze mówiąc, najzupełniej mi on wystarcza. Ma funkcję makro, różne rodzaje światła, balans bieli, stabilizację ostrości. Ręce trzęsą się chyba każdemu ale ja po prostu robię sporo zdjęć i wybieram najlepsze.

Sposób Neski jest niezawodny!

Ja robię "tysiące" zdjęć, by potem wybrać te najlepsze

Ja mam aparat Canon A720, funkcja "macro" najlepiej wychodzi nie na automacie, ale na postaci, wiadomo zanim coś zrobię ustawiam sobie mini statyw np. z książek czy słoika, łapię ostrość i robię całą sesję wybieram te co najładniejsze Jeżeli mogę doradzić czasem ustawiam sobie w ustawieniach na wyostrzenie koloru, wychodzą wtedy ostrzejsze barwy i zdjęcie nabiera ostrości.

Zdjęcia makro powinno robić się ze statywu. Wtedy odchodzi problem trzęsących się rąk i zdjęcia są naprawdę ostre. A jak się statywu nie posiada to można sobie poradzić inaczej (jak zresztą ktoś tu już chyba napisał) ustawiając aparat na czymkolwiek byleby stabilnym... Jeśliby zajrzeć na strony fotograficzne, albo zapytać profów to według nich statyw albo coś co go zastępuje jest NIEZBĘDNY, aby zrobić super ostre supermakro Choć pewnie jak w każdej regule są i wyjątki Powodzenia Wszystkim!!!

Jak ktoś ma lekki aparat to może gorrilapod kupić (taki mini statyw).

Poza tym nie musimy kończyć na świetle zastanym, nawet lampka biurkowa może pomóc, tylko trzeba ja owinąć jakimś pół przepuszczającym światło materiałem (np. pergamin, bez rewelacji ale mamy trochę więcej miękkiego światła:)
Oto program do obliczania głębi ostrości

Oprócz statywu - zapobiega drganiu rąk dobrze jest by ustawić jeszcze wyzwalacz na 10s wtedy wykluczymy wszelkie drgania nawet przyciśnięcie przyciuku do wyzwalania migawki. W podobny sposób robi się zdjęcia nocą - trzeba spełnić obydwa warynki. Zdjęcia wtedy są odpowiednio ostre.
W swoim kompakcie FujiFilm S8000 mam makro i supermakro (jest też podwójna stabilizacja obrazu) więc nie mam tego problemu. Niekiedy tylko nie chce mi się wyciągać statywu...

Ps. Jeśli jakieś nazwy nie są zbyt precyzyjne to proszę o poprawę fachowca, ja nim nie jestem a do nazewnictwa nie mam głowy

Orchids Wiki napisał:Czy są z nami właściciele lustrzanki z obiektywem pozwalającym robić takie zdjęcia lub innego kompaktowego aparatu z funkcją marko?

Ja robię zdjęcia lustrzanką, obiektywu macro nie mam (dobre macro jest dość drogie) ale stosuję pierścienie do macro-fotografii, które też dają spore powiększenia. I przy macro ważna też jest lampa pierścieniowa, którą nakręca się na przód obiektywu bo tylko w ten sposób można przy bardzo małej odległości dzielącej obiekt fotografowany od obiektywu dostatecznie go doświetlić.
A na koniec to co najtrudniejsze przy robieniu zdjęć. obróbka na komputerze, żeby naprawdę ładnie zdjęcia wyglądały.

ja robię zdjęcia Canonem Power Shot SX30IS a do zdjęć makro nakładam na obiektyw dodatkowy konwerter makro raynoxa.
Oczywiście często występuje problem trzęsących się rąk, dlatego dobrze robić takie zdjęcia ze statywem lub czymś co ustabilizuje rękę z aparatem.
Oto próbka - bez statywu
[img][/img]
[img][/img]

Przy jakimkolwiek macro statyw to podstawa, dobrze jest też użyć wężyka spustowego do wyzwolenia migawki (mowa oczywiście o lustrzance)