Aerangis rhodosticta - jest to miniaturowy epifit. W naturze występuje w Republice Środkowej Afryki, Kamerunie, Kongo, Zair,ze Etiopii, Kenii, Tanzanii i Ugandzie. Najczęściej można je spotkać na niższych gałęziach drzew i krzewów. W uprawie domowej nadaję się do orchidarium, ale można je też efektownie prezentować przymocowane na kawałku kory, oraz oczywiście również tradycyjnie w doniczce. Kwitną zimą oraz wiosną. Latem roślina jest w pełni wzrostu i potrzebuje wysokiej wilgotności powietrza i większej ilości wody oraz regularnego nawożenia do połowy jesieni, kiedy te zabiegi należy ograniczyć, ale oczywiście nie można dopuścić do zaschnięcia rośliny. Do doprowadzenia do ponownego kwitnienia konieczne jest zapewnienie dobowej amplitudy temperatury powietrza ok. 10 st. C.




zdjęcie kwiatów autorstwa Pani Grażyny Bombik pochodzi ze strony http://www.orchidarium.pl/Galeria/galerialfam.php?obraz=63

Mój aerangis dostał w sobotę nowe "mieszkanie"

Carmello, bardzo mnie ciekawi, w jaki sposób obniżasz temperaturę do 10 stopni, o kórych piszesz.... niesamowity jest ten storczyk. Już kiedyś zwróciłam na niego uwagę Planowałam go kupić do mojego malutkiego orchidarium stworzonego ze starego akwarium. Mam w nim kilka roślin już i z chęcią wzbogaciłabym kolekcję o tę piękność, jednak z tego, co przeczytałam, wychodzi, że Aerangis rhodosticta jest raczej chłodnolubnym storczykiem Zatem nie nadaje się do ciepłego orchidarium. Czy może jest tak, że on lubi ciepło, tylko przez krótki okres spoczynku musi mieć obniżoną temperaturę? Wówczas musiałabym kombinować coś z wystawianiem go poza orchidarium, gdzie jest mniejsza wilgotność i chłodniej.
Masz ten okaz, więc napisz może, jak Ty z nim postępujesz. Fajnie by było, żeby oprócz takich informacji podstawowych o storczykach, podawać również własne doświadczenia i sukcesy w uprawie konkretnych storczyków. Czasami wymagania roślin - przedstawione w ogólnych informacjach - są dla nas zbyt wielkie, a okazuje się (po doświadczeniach innych hodowców), że niewiele więcej trzeba pracy niż przy Phal.

Ja mam tego storczyka dopiero od półtora miesiąca, kupiłam go z przekwitniętym pędem.
Więc wszystko przede mną.
Jak zapewnić różnicę temperatur - to w sumie proste latem podczas upałów może być nawet 40 st, podczas kiedy nocą temp spada. Teraz też mam akurat tak, że zaczynamy grzać po powrocie z pracy, różnicę temp. mam ok. 5 st.
Teoria, teorią, a jak będzie to zobaczymy za ok. rok.

Mojemu Aerangis jest chyba całkiem nieźle. Już jakiś czas temu pojawił się nowy korzeń, a wczoraj dojrzałam kolejny. Na razie z racji tego, że jest malutki trudno go sfocić.
To pierwszy korzonek, który pojawił się u mnie :


a tu ten malutki:

Mój maluszek dziś

Carmello widać że mu dobrze u Ciebie i może niebawem ucieszy cię jakąś niespodzianką

Carmela, jak wygląda roślinka obecnie?

Joane, roślina ma się dobrze, rośnie - ale jak na razie listki i korzonki Jeżeli chodzi o kwitnienie to pędu spodziewam się w końcówce lata, wczesną jesienią (na razie temperatura jest stała, te kilka dni ciepła kiedy nie trzeba było grzać w kaloryferach to za mało, żeby coś się zaczęło dziać).

Niestety jakiś czas temu musiałam się pożegnać z moim aerangisem. Najprawdopodobniej go przelałam. Zamierzam jednak jeszcze raz spróbować z tą rośliną.

Szkoda maluszka, tak się ślicznie zapowiadał