Witam wszystkich, potrzebuję pomocy, znajoma oddała mi swojego kwiatka-Zygopetalum, którego widać, że długo maltretowała Kiedy sprawdziłam jego korzonki okazało się, że ma tylko 2 sprawne, reszta jest zgniła. Czytałam wiele na temat reanimacji Phalaenopsis w keramzycie, ale jest to zupełnie inny storczyk, ma inne wymagania i nie wiem, czy takie coś dałoby pozytywny efekt u Zygopetalum. Bardzo proszę o wszelkie porady, może uda się go jakoś odratować!? Z góry ślicznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Niko, można reanimować zgopetalum w drobnym podłożu storczykowym z dodatkiem spagnum. Szkoda, że nie zamieściłaś zdjęcia delikwenta, łatwiej byłoby coś doradzić.
Może napiszę o moim przypadku i coś Ci on pomoże. Jakiś czas temu doprowadziłam do tego,że wszystkie pseudobulwy zygopetalum zrzuciły liście, a niektóre pseudobulwy zaschły. Myślałam,że już nic z niego nie będzie, ale ponieważ dostałam jeszcze inne, więc postanowiłam wsadzić je do jednej glinianej donicy przedzieliwszy rośliny obrzeżem trawnikowym. Zmieszałam drobnoziarniste podłoże z chipsami kokosowymi, spagnum i drobnym kamieniem wulkanicznym, przed wsadzeniem dobrze wymoczyłam korzenie i przez ok. 8 dni nie podlewałam, a potem podlewałam przez namaczanie co 7-10 dni. Po około 2 miesiącach dostrzegłam, że koło jednej z pesudobulw coś się pojawiło. Obecnie owa młoda pseudobulwa jest już dość spora, choć do doprowadzenia do gęstwiny i kwitnienia jeszcze daleka droga ale roślina żyje a to pokazuje, że jest to żelazna roślina, walcząca ostro o przetrwanie i nie tak łatwo ją zniszczyć.

Witam,
ja niedawno stałam się posiadaczką Miltonii. Kupiłam z przeceny prawie trupa Wsadziłam w keramzyt i czekam na efekty. Jak się pojawi coś młodego to pokażę zdjęcia.


W keramzycie mam również Zygopetalum, trzy bulwy niestety odzielone od siebie. Jedna puściła przyrost i korzenie. Obecnie rośnie i rozwija się, tylko w strasznie wolnym tempie.

Do przeźroczystego worka foliowego, lub jakiegoś pojemnika, dajesz warstwę wilgotnego Sphagnum. Kładziesz pseudobulwy na powierzchni i zamykasz szczelnie reklamówkę/pojemnik. Powinien leżeć w dobrze oświetlonym miescu w temp. 20-25 stopni Celsjusza. Raz na tydzień otwierasz i zamykasz (wymiana gazowa). Nie dolewaj wody i nie przejmuj się pleśniakami na początku, później znikną. To najlepsza metoda.

Poza Phalaenopsis w keramzycie nie powinno się reanimować storczyków - metoda ta jest nieefektywna i zwyczajnie nieodpowiednia (gwałtowne zmiany temp. zmiany wilgotności, powiewy powietrza itp.).
Założę na ten temat osobny wątek, ale na razie napiszę, że to zła metoda (zarówno do pokazanej wyżej Miltonia jak i Zygopetalum - dlatego rośnie ono tak powoli.).