Witam

Podczas kąpania moich Phalaenopsis natrafiłam na muszki wylatujące z podłoża . Przeczytałam na forum, że to są ziemiórki. Wyciągnęłam biedactwa z doniczek i przemyłam obficie korzenie wodą z płynem do mycia naczyń. Podłoże zostało wyprażone w piecyku. Dodam że muszek nie było zbyt wiele. Mam nadzieję że nie będę musiała sięgać po żadne środki chemiczne, gdyż nie jestem zwolenniczką ich stosowania.

Pozdrawiam

I jak? Udało się je zwalczyć płynem do naczyń?

Mała ilość muszek o niczym nie świadczy, one tylko składają jaja. To larwy ziemiórek są groźne. Płyn do naczyń to też chemia, zupełnie nieskuteczna w tym przypadku. Ja stosuję Nomolt 150SC, bo co roku, zwykle pod koniec lata mam najazd ziemiórek. Najczęściej pomaga jednorazowe podlanie wszystkich roślin roztworem preparatu- jest też zdecydowanie mniej drastyczne, niż wyjmowanie z podłoża i płukanie korzeni.

Ja wkładam co jakiś czas kawałki żółtych tabliczek z lepiącym środkiem. Zauważyłam, że oprócz muszek przylepiały się do nich również ślimaczki.

Ja na "muszki" stosowałam płyn do naczyń- do wnętrza doniczki oraz lepy na muchy i owady- wszystko się łapało, jak u Joane

U mnie świetnie sprawdzają się rosiczki i tłustosz - ziemiórki kleją się aż miło popatrzeć. Choć na większą inwazję trzymam Nomolt ale jak na razie nie musiałam stosować. Wyciąganie i płukanie - to jak dla mnie osłabianie rośliny, potem musi się długo aklimatyzować.

Witam

Zastosowanie płynu i wyprażenie podłoża pomogło . Okazało się ze te paskudy zalęgły się w woreczku z połozem, jak otworzyłam kolejny woreczek to wyleciało z niego pokaźne stadko. Podobno na ziemiórki pomaga również porządne przesuszenie połoza.

oj a ja dziś mam ten problem, wtadiłam doniczke pod bierząca "letnia" wode
i płukałam az nic nie było widać.
znalazłam 3 muszki, a roślina przesadzona była tydzień temu

tak wiec, poszukam coś w internecie, i moze wypłucze wszystkie kwiaty

bo mocze je wszystkie w tej samej wodzie
a mam ich 30sztuk, nie wyobrażam sobie,30lęgowisk i stada muszek w pokojach

*wstawiłam*

Larwy Ziemiórek bardzo lubią wilgoć, może spróbuj po prostu porządnie przesuszyć podłoże i zastosować lepy.

Pozdrawiam

http://www.przyjacielebonsai.home.pl/forum/viewtopic.php?t=162

Pod tym linkiem jest dokładny opis ziemiórek. Może się przyda