Ścianki mogą być wilgotne, a kora za nią sucha jak pieprz. Obserwuj korzenie. One wyraźnie zmieniają się pod wpływem wilgotności.
Vandzia ma absolutnie rację, że lepiej przesuszyć storczyka, niż przelać.
Nie próbowałam metody z patyczkiem w obawie, że uszkodzę korzenie, a to wrota do infekcji. Ale pewnie jak ktoś ma już wyczucie, to robi to delikatnie.
A nawożenie zmieniam co kilkanaście tygodni, bo preparaty różnią się składem.
Ważny jest sposób podlewania. Warto wstawić falka do wody na kwadrans, żeby podłoże samo nasączyło się. Oczywiście zbieramy deszczówkę. Po kranówce trzeba raz w roku przesadzać storczyka.