Pisałam już wiele razy na tym forum ile dobrego zdziałał u mnie węgiel w tabletkach- nabytek z apteki. Za każdym razem napotykam sprzeciw: " węgiel ten nie ma wpływu na to czy na tamto".. Postaram się opisać co u mnie ZDZIAŁAŁ węgiel! Może w końcu ktoś uwierzy...

Po pierwsze sprawa keiki
- po przekwitnięciu Phalaenopsis ucinam łodygę nad trzecim oczkiem od dołu, następnie delikatnie odsuwam patyczkiem łuskę na trzecim i drugim oczku- smaruję węglem. Storczyki wtedy wędrują na bardzo słoneczny parapet, po jakimś czasie- około trzech miesięcy coś zawsze! zaczyna się dziać! Albo wypuszcza keiki albo przedłużenie pędu. Nie mówcie, że to przypadek, bo na trzech zrobionych tym sposobem storczykach coś się ruszyło, dwa keiki i jedno przedłużenie pędu!
Po drugie sprawa pięknych korzeni:
- gdy przypadkiem ułamie mi się korzeń smaruję to miejsce węglem, storczyka odstawiam na słoneczny parapet, po jakimś czasie korzenie w miejscu posmarowania zaczynają się rozgałęziać i rosną sobie dalej.

Wiem,że z logicznego punktu widzenia to jakiś "cud" ,ale ja sądzę, że warto spróbować, na pewno to nie zaszkodzi!

Jeśli rośliny tak potraktowane były u Ciebie wcześniej nie mniej niż dwa lata od zakupu to można się zacząć zastanawiać. Jeśli tak się działo po przekwitnięciu zaraz po zakupie to nie sprawa węgla, a cytokininy nagromadzonej w roślinie jeszcze z produkcji hodowlanej.

Po dwóch latach polityka hormonalna powinna być już stabilna i wówczas roślina ma normalne tempo wzrostowe.

Były to rośliny mieszkające u mnie już od ponad dwóch lat oraz były to już ich kolejne kwitnienia.

Cattleya napisał:Storczyki wtedy wędrują na bardzo słoneczny parapet

Cattleya, tak naprawdę TO jest powód, że coś zaczyna się dziać. Na temat budzenia się do wzrostu bocznych merystemów korzeni już się wypowiadałem. Węgiel aktywny to nic innego jak czysty chemicznie węgiel. Nie jest przez rośliny w żaden sposób absorbowany, nie ulega wbudowaniu w tkanki, nie jest fitohormonem, nie ma więc ŻADNEGO wpływu na wspomniane przez Ciebie przypadki. Rodzaj Phalaenopsis można pobudzić do wytworzenia keiki również za pomocą bodźca szokowego, o czym niewiele osób wie. W Twoim przypadku tym bodźcem jest gwałtowne zwiększenie natężenia światła. Pozdrawiam