Pasta z cytokinami - doświadczenia własne
17.11.10 12:19
Lesnerek
Na początku października kupiłam keiki paste, naczytałam się w internecie różnych sprzecznych opinii i postanowiłam przetestować.
Postępując zgodnie z instrukcją posmarowałam początkowo 4 śpiące oczka. Mniej więcej po tygodniu było widać pierwsze efekty. Dalsze postępowanie było w cyklach 10 dniowych. Co 10 dni dosmarowywałam pastą istniejące już pędy oraz nowe oczka.
Co istotne, pasty użyłam jeszcze podczas kwitnięcia hybrydy Phalaenopsis, więc naturalną koleją rzeczy było ukierunkowanie rozwoju rośliny w stronę pędów kwiatowych, a nie keiki
Po 3 smarowaniu:
Roślina jest obecnie miedzy 3 a 4 cyklem 10dniowym (czytaj smarowaniem). Następne smarowanie będzie z użyciem floral paste.
Na koniec chciałam zaznaczyć, że pasta (u hybrydy naszpikowanej cytokinami jeszcze przez hodowce) ma 100% skuteczność. Wszystkie posmarowane oczka "ruszyły".
Postępując zgodnie z instrukcją posmarowałam początkowo 4 śpiące oczka. Mniej więcej po tygodniu było widać pierwsze efekty. Dalsze postępowanie było w cyklach 10 dniowych. Co 10 dni dosmarowywałam pastą istniejące już pędy oraz nowe oczka.
Co istotne, pasty użyłam jeszcze podczas kwitnięcia hybrydy Phalaenopsis, więc naturalną koleją rzeczy było ukierunkowanie rozwoju rośliny w stronę pędów kwiatowych, a nie keiki
Po 3 smarowaniu:
Roślina jest obecnie miedzy 3 a 4 cyklem 10dniowym (czytaj smarowaniem). Następne smarowanie będzie z użyciem floral paste.
Na koniec chciałam zaznaczyć, że pasta (u hybrydy naszpikowanej cytokinami jeszcze przez hodowce) ma 100% skuteczność. Wszystkie posmarowane oczka "ruszyły".