Sadayoshi - twoja
uprawa to typowe S/H, a u mnie zaś, to taki eksperyment. Ja lubię ładne rośliny w ładnym otoczeniu/pojemnikach. Wazony szklane, moim zdaniem, nadają się do tej uprawy, bo ładnie wyglądają.
Jeśli chodzi o poziom wody, to u mnie jest inny w każdym wazonie. Dostosowany do długości, wielkości korzeni. Zdarza się, że niektóre korzenie same idą w kierunku wody i bawią się w nurków, rosnąc dalej w wodzie. Nic nie gnije, bo keramzyt, nawet w wysokim wazonie, zapewnia dostęp powietrza.
Mój keramzyt był wielokrotnie płukany i moczony w wodzie akwariowej, która ma odczyn lekko kwaśny, więc przypuszczam (bo nie badałam ph), że zasadowość keramzytu się zniwelowała.
Nie nawożę moich storczyków w wazonach, gdyż podlewam wodą z jeszcze innego akwarium, gdzie woda jest bogata w związki azotowe i tak sobie wyobrażam, że to wystarczy moim kwiatom.
Obserwuję stan moich roślin codziennie podczas zraszania liści i górnej warstwy keramzytu i gdybym tylko zobaczyła, że coś się dzieje nie tak jak powinno, to interweniowałabym od razu. Jak dotąd nic się złego nie dzieje, wręcz przeciwnie, jest pełny sukces.
Dla mnie taki sposób uprawy jest bardzo wygodny. Moje storczyki rosnąc w korze cierpiały z powodu mojego nieumiejętnego podlewania. Nie tylko ja miałam taki problem
, bo wystarczy przejrzeć pierwsze lepsze forum, żeby znaleźć posty o gnijących korzeniach, słabych liściach itd. Od kiedy są w keramzycie, dostarczają mi samych radości, co chwile puszczając liście i korzenie. Ja mam dużo cierpliwości i na kwiaty mogę poczekać, najpierw nich staną się silnymi roślinami.