Jak mam ratować 3 keiki /2 wyrastają z rośliny matecznej, 1 z pędu/ , gdy matka właśnie zakończyła żywot? System korzeniowy martwy /suche, martwe korzenie/, a keiki nie zdążyło wytworzyć swoich korzeni... Trochę mi przykro, bo kupiłam tą roślinkę z 3pędami kwitostanowymi, na nich pełno pięknych kwiatków. Przy przesadzaniu okazało się, że w markecie była obficie i często podlewana, wiec korzenie zgniły. Walka o to maleństwo toczy się od maja i teraz mam stracić wszystko? POMOCY!!!

Wytwarzanie keiki przez roślinę macierzystą jest jej "mechanizmem obronnym". W ten sposób roślina chce dalej trwać, ale w postaci keiki.

Nie powinnaś się zbytnio przejmować jeśli keiki są duże (2/3 liście). Z twojego opisu wynika, że nie ma innych problemów, choć zdjęcia mogłyby powiedzieć nam więcej.

Keiki na pewno wytworzą korzenie jeśli tylko będą miały odpowiednią wilgotność w powietrzu i same są zdrowe.

Możesz również obciąć pęd kwiatowy i wstawić go do wody. Tak keiki też będą się dalej rozwijały. Ale najlepiej jak zaprezentujesz nam ten przypadek na zdjęciach.

Jutro postaram się pstryknąć fotę i dodać... W tej chwili posadziłam je w wilgotne spaghnum, ponieważ straciły listki turgor-brak korzeni u mamy Ale mają dopiero po 2 listki...

Tak wyglądają te bidulki. Do dziś były w spaghnum, ale zaczęło pleśnieć... Teraz inna wersja, zobaczymy co się będzie działo.










Myślicie, że mam szanse uratować te maleństwa?

Przyznam się, że nie miałam keiki , doglądam jednak basal keiki u teściowej, ale one wyrastają ze zdrowej (powiedzmy) rośliny.
Gdybym była na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie to co Ty. Obłożyłabym keiki spagnum. No i czekałabym. Chyba tylko tyle można zrobić.
Mam nadzieję, że wietrzysz roślinę pod tą folijką.

Ja kilka lat temu też tak miałam, że roślina uschła, a keiki były na pędach, jeszcze bez korzeni. To był mój pierwszy storczyk. Keiki niestety uschły jakiś czas po roślinie, były za małe, by przeżyć same. Dobrze zrobiłaś, że swojego keika obłożyłaś mchem, może to mu jakoś "wyciągnie" korzonki.

Carmella napisał:Przyznam się, że nie miałam keiki , doglądam jednak basal keiki u teściowej, ale one wyrastają ze zdrowej (powiedzmy) rośliny.
Gdybym była na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie to co Ty. Obłożyłabym keiki spagnum. No i czekałabym. Chyba tylko tyle można zrobić.
Mam nadzieję, że wietrzysz roślinę pod tą folijką.

To nowy, dzisiejszy pomysł...Mam nadzieje, że trafny. Nie fajnie by było, gdyby padły wszystkie 3keiki... Folijka nie jest zamknięta szczelnie, górą dopływa powietrze.

Dopływ powietrza to za mało. Ważna jest cyrkulacja powietrza, dobry jego ruch.

Storczyki Wiki napisał:Dopływ powietrza to za mało. Ważna jest cyrkulacja powietrza, dobry jego ruch.

To może zdjąć tą folię? Już sama nie wiem

Zrób wszystko by zapewnić wysoką wilgotność i spory ruch powietrza, a jak to zrobisz to już musisz sama przemyśleć. Bez worka będzie za niska wilgotność, a ciągle z workiem za mały ruch powietrza. Należałoby znaleźć złoty środek.

Ja słabe storczyki często wsadzam pod folię po Phalaenopsisach ze sklepu, ona ma trochę dziurek. Zauważyłam, że po tym liście nabierają sztywności. Jakby te keiki miały jakieś korzonki, to byłoby łatwiej je odratować.

Listki nie są już wiotkie, utrzymuję stałą wilgotność, mam nadzieję Podłoże z samego sphagnum szybko pleśnieje, ale w połączeniu z keramzytem jest ok

Pleśń nie powinna się rozwijać gdy sphagnum będzie miało spory ruch powietrza.
Oby się udała cała "operacja"

Niestety folia z dziurkami nie zapewnia dużego ruchu powietrza, ale ja jako urodzona optymistka /co ja piszę, sama w to nie wierzę / nadal mam nadzieję...

Spagnum jest super podłożem, ale musi mieć dopływ powietrza by móc też ciut przeschnąć (ale nie na wióry). Trzymałam w samym spagnum kilka storczyków do reanimacji i wszystkie wyglądały super. Podłoże nie gniło. nie może jednak być totalnie mokre, a jedynie wilgotne. Teraz u mnie źle przesychało i moje falki powróciły do kory. Ale one były już w takiej kondycji, że spokojnie mogłam to zrobić. Swoje maluszki trzymaj dalej w spagnum !

Ja mech mieszałam zawsze z korą (m.in. dlatego, że mchu miałam bardzo mało i samego by nie starczyło, teraz już nie mam wcale). A torebka poprawia sztywność liści, już to wypróbowałam. Mój Phal. amboinensis był strasznie wiotki, a po włożeniu pod torebkę odzyskał sztywność. Teraz wsadziłam pod torebkę bellinę, mam nadzieję, że się zabierze.

A ja na przekór wszystkiemu reanimuję wszystko w kamykach i powiem że mam lepsze wyniki niż w spagnum czy kermazycie, życzę Ci powodzenia żeby keiki szybko dostały korzonków

Ja zdjęłabym worek i trzymałabym się semi hydro,ta metoda bardzo szybko "wyciąga " korzonki,a te keiki wyglądają całkiem zdrowo,myślę,że listki zmiękły z nadmiaru wilgoci,a nie z braku.

Neska napisał:Ja zdjęłabym worek i trzymałabym się semi hydro,ta metoda bardzo szybko "wyciąga " korzonki,a te keiki wyglądają całkiem zdrowo,myślę,że listki zmiękły z nadmiaru wilgoci,a nie z braku.

Wilgoci nie miały zbyt dużo, teraz ich stan się szybko poprawia Nie chcę ich męczyć i podglądać co się dzieje z korzonkami, ale myślę, że jeśli listki są ok to i korzonki wkrótce sie pojawią

Neska napisał:Ja zdjęłabym worek i trzymałabym się semi hydro,ta metoda bardzo szybko "wyciąga " korzonki,a te keiki wyglądają całkiem zdrowo,myślę,że listki zmiękły z nadmiaru wilgoci,a nie z braku.

Sam wynalazca metody Semi-Hydro wśród storczyków mówi, że zarówno jedna jak i druga metoda reanimacji; czyli mech + worek (przy dobrym wietrzeniu), jak i Semi-Hydro są skutecznymi metodami i ich efekty zależą od wielu czynników poza samą metodą reanimacji.

Niestety pęd kwiatowy z keiki zrobił się pusty i keiki obumarło... Jedno z tych większych przy roślinie matecznej też padło Cała nadzieja w jednym, które jeszcze walczy o życie...