Takie keiki powstają często, gdy storczyk jest w złej formie, w ten sposób stara się przedłużyć gatunek
Albo kiedy pędy wyrastają z serca kwiatowego, wtedy nowe liście już nigdy nie powstaną i storczyk zostanie "wchłonięty" przez keiki, ale w moim wypadku, choć pędy maja charakterystyczne "chorągiewki", serce kwiatu jest zdrowe, nic z niego nie wyrasta dlatego nie wiem co w takim wypadku.. na pewno z przesadzeniem poczekam aż keiki będą większe, choć ten nr. 2 już wypuścił jeden pęd ale z kolei ten nr. 3 jest świeżutki, chyba, ze zostawiłabym go razem z 2 bez matki
Na razie wygląda na to, ze wszystkie mają się dobrze, więc nic nie chce robić, ale na przyszłość, jeśli zaobserwuje jakieś oznaki osłabienia keikami, nie chciałabym tracić czasu na szukanie informacji, tylko działać
Zastanawia mnie po prostu jak takie oddzielanie wygląda, czy one są połączone korzeniami czy "bulwami"? Bo część korzeni można poświęcić ale gorzej byłoby zniszczyć nasadę storczyka, nie wiem jak się to fachowo nazywa - bulwa? Wiecie o co chodzi
z tego co wiem, jeśli się je pozostawi same sobie to roślina matczyna prędzej czy później będzie tak osłabiona, ze trzeba się z nią będzie pożegnać, więc chciałabym wyczuć taki dobry moment aby keiki mogły już rosnąć samodzielnie a i roślina matczyna miała się dobrze