Phalaenopsis - wiotkie liście
31.05.11 6:29
evelina
Zakupiłam na wyprzedaży 2 Phalaenopsis.
Korzenie wyglądały ok, liście na pierwszy rzut oka też.
W domu oczywiście wyjęłam Phalaenopsis z doniczki, korzenie były w dobrym stanie, kilka pustych odcięłam, przysypałam cynamonem.
Jednak na drugi dzień okazało się, że u każdego falka jest coś bardzo nie w porządku z liśćmi.
Jeden ma je kompletnie wiotkie, w dodatku są na nich takie jakby miękkie plamy, jeśli dam liścia pod słońce, to maja kolor lekko zółty - brązowy.
Pierwszy Phalenopsis miał jędrne liście i tylko jedną taka plamę na końcu, więc od razu odcięłam ten chory kawałek liścia + dałam cynamon. Myślę, że będzie z nim ok.
Oto on ( jedno zdjęcie to liść pod światło, dałam również zdjęcia korzeni).
Z drugim jest nieco gorzej. Ucięłam mu w pierwszym dniu liścia, ale kolejnego dnia okazało się, że nie dość że reszta liści nie powala jędrnością, to w niektórych miejscach są jakby miękkie, lekko pomarszczone, w innych miejscach pod światło widać, że jest lekko brązowy kolor.
Korzenie miał ok.
Czy może to być zgnilizna bakteryjna spowodowana nadmiernym zalewaniem w hipermarkecie?
Istnieje opcja obcięcia mu wszystkich liści ?
Proszę o pomoc.
Korzenie wyglądały ok, liście na pierwszy rzut oka też.
W domu oczywiście wyjęłam Phalaenopsis z doniczki, korzenie były w dobrym stanie, kilka pustych odcięłam, przysypałam cynamonem.
Jednak na drugi dzień okazało się, że u każdego falka jest coś bardzo nie w porządku z liśćmi.
Jeden ma je kompletnie wiotkie, w dodatku są na nich takie jakby miękkie plamy, jeśli dam liścia pod słońce, to maja kolor lekko zółty - brązowy.
Pierwszy Phalenopsis miał jędrne liście i tylko jedną taka plamę na końcu, więc od razu odcięłam ten chory kawałek liścia + dałam cynamon. Myślę, że będzie z nim ok.
Oto on ( jedno zdjęcie to liść pod światło, dałam również zdjęcia korzeni).
Z drugim jest nieco gorzej. Ucięłam mu w pierwszym dniu liścia, ale kolejnego dnia okazało się, że nie dość że reszta liści nie powala jędrnością, to w niektórych miejscach są jakby miękkie, lekko pomarszczone, w innych miejscach pod światło widać, że jest lekko brązowy kolor.
Korzenie miał ok.
Czy może to być zgnilizna bakteryjna spowodowana nadmiernym zalewaniem w hipermarkecie?
Istnieje opcja obcięcia mu wszystkich liści ?
Proszę o pomoc.